Ta notka powinna pojawić się dawno temu, ale z różnych powodów (chyba głównie mojego lenistwa) pojawia się dopiero w ramach noworocznych postanowień.
Mam chopla na punkcie herosów. Jakbym mógł to bym miał wszystkich jakich tylko można sobie wymyślić i każdego producenta pasującego do WFB. Z tego też powodu mam 3 white dwarfów ostatni przyszedł w połowie grudnia. Niestety z połamanym palcem wskazującym. Trzeba będzie otworzyć klinikę chirurgi plastycznej ;) Oto prezentacja 3 białych dziadków:
Tak bardzo marudzę, ale przynajmniej sprężyłem się i przed świętami pomalowałem Bugmana. Żadna rewelacja, ale moje oko cieszy, bo kolejny model pomalowany do kolekcji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz